Kubek ułatwiający diabetykom kontrolowanie ilości węglowodanów spożywanych w napojach opracował młody wynalazca Sebastian Łaźniak – z bydgoskiego Collegium Medicum UMK. Do kubka wystarczy wlać sok czy mleko, a odpowiednia skala pokaże, ile węglowodanów znajduje się w wybranej ilości płynu. Osoby chore na cukrzycę, zwłaszcza typu I, muszą kontrolować ilość spożywanych węglowodanów zarówno w postaci płynnej, jak i stałej. Powstała nawet specjalna jednostka nazwana zamiennikiem węglowodanowym, która miała ułatwiać im prowadzenie wyliczeń. Jeden zamiennik węglowodanowy (WW) odpowiada 10 gramom czystego cukru w danym produkcie. Młody wynalazca postanowił opracować pierwszy i jedyny produkt, który rozwiązywałby problem ze spożywaniem płynów osób chorych na cukrzycę. Opracowany przez niego pomysł kubka umożliwia prostsze, szybsze i bezpieczniejsze przyjmowanie dowolnych płynów bezpośrednio w zamiennikach węglowodanowych. Jego sekret polega na umieszczonej na ścince kubka podziałce. Osoba chora na cukrzycę, która zamierza skorzystać z kubka musi najpierw – z opakowania dowolnego produktu: soku, jogurtu, mleka – odczytać zawartość węglowodanów w 100 ml. Producenci są ustawowo zobowiązani do umieszczania takiej informacji na opakowaniach. Później chory decyduje, czy chce wypić pół, jeden czy półtora wymiennika. Na kubku umieszczone są pionowe linie, które oznaczają przedział równy właśnie pół, jeden czy półtora WW. W każdym z tych przedziałów znajdują się też poziome linie. Trzeba znaleźć odpowiednią linię poziomą, której zakres obejmuje odczytane informacje o ilości węglowodanów z opakowania produktu. Do tej poziomej linii cukrzyk musi napełnić kubek. Autorzy wynalazku opracowali na razie jeden model kubka, ale przygotowują się do wprowadzenia kolejnych. Kubek ma około 300 ml pojemności, czyli jest nieco większy od szklanki. Jest już objęty ochroną patentową.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce